Według Eurostat transport i magazynowanie wytwarza na jednego zatrudnionego wartość dodaną wynoszącą 20,8 tys. euro. Jest to o 0,4 tys. euro więcej niż handel i naprawa pojazdów oraz o 6,2 tys. euro więcej niż zakwaterowanie i gastronomia. Wszystkich jednak bije na głowę przetwórstwo, w którym wartość dodana sięga 27,9 tys. euro. Ono też najłatwiej zdobędzie pracowników, o których jest coraz trudniej.
Jak wynika z danych GUS, w ostatnich dwóch dekadach przychody branży TSL w Polsce wzrosły ponad trzykrotnie, do 462 tys. złotych na zatrudnionego. Mimo wszystko, w tej gałęzi gospodarki nie będzie łatwo konkurować o ręce do pracy. Stopa bezrobocia przekracza nieco 6%, a po rosnącej liczbie obcokrajowców odprowadzających składki do ZUS (ponad 766 tys. w lutym 2021, o 100 tys. więcej niż przed pandemią) można sądzić, że konkurencja o pracowników będzie coraz bardziej zażarta.
Automatyzacja przynosi zmiany na rynku pracy
Brak rąk do pracy powoduje, że automatyzacja wydaje się nieunikniona. Już raport Deloitte z 2019 r. wskazywał, że w porównaniu z wcześniejszym rokiem liczba firm stawiających na automatyzację wzrosła dwukrotnie. Analitycy Deloitte szacowali, że w najbliższych trzech latach automatyzacja zwiększy wydajność pracowników o 27%. Z pomocą przychodzi robotyzacja, która ma nie tyle zabrać miejsca pracy, co wesprzeć pracowników w realizacji ich codziennych zadań – zwłaszcza tych powtarzalnych, czy szczególnie narażonych na ludzki błąd.
Prezes Robotic Industries Association Jeff Burnstein wskazuje, że choć od czasów recesji w 2008 r. robotyzacja bardzo przyspieszyła, to w tym samym czasie równie gwałtownie wzrosło zapotrzebowanie na pracowników. Z kolei analitycy Deloitte przekonują, że nowe technologie nie spowodują w najbliższym czasie utraty miejsc pracy na wielką skalę. Przyczynią się jednak do zmiany jej charakteru. Już teraz maszyny są w stanie kontrolować każdy ruch pracowników, zwłaszcza w fabrykach, gdzie czujniki mierzą czas potrzebny na wykonanie danej czynności, a następnie przekazują te informacje do analizy i oceny.
Coraz więcej robotów, także w Polsce
Automatyzacja i robotyzacja zwiększają popyt na stanowiska specjalistyczne. Nowo powstałe miejsca pracy będą wymagały wysokich kompetencji, dlatego tak ważne jest, aby stworzyć pracownikom szansę na naukę nowych umiejętności, które pozwoliłyby im jak najlepiej wykorzystać możliwości, które stwarzają roboty.
Choć automat nie zastąpi np. kierowców, pracowników w magazynach i biurach, robotyzacja staje się faktem. International Federation of Robotics szacuje, że na świecie pracuje ponad 2,7 mln robotów (większość w przemyśle przetwórczym), średnio 113 robotów na 10 tys. pracowników. Na pierwszym miejscu jest Singapur z 918 maszynami, przed Koreą Południową (868) i Japonią (364). Na kolejnych miejscach znalazły się Niemcy (346) i Szwecja (274). Z danych IFR (International Federation of Robotics – Międzynarodowa Federacja Robotyki) wynika, że światowy sektor logistyki zakupił w 2020 r. roboty wartości 2,6 mld dolarów.