PLAN – ZESPÓŁ – KOMUNIKACJA
O karierze w logistyce i najnowszych trendach w branży rozmawiamy z Moniką Dudą, Managing Director DHL Supply Chain.
Monika Duda jest pierwszą kobietą w strukturze DHL Supply Chain w Polsce, która objęła tak wysokie stanowisko kierownicze. Odpowiada za zarządzanie międzynarodowym i krajowym portfolio klientów w firmie, która w Polsce zatrudnia ponad 6 tysięcy pracowników. Specjalizuje się w strategicznym zarządzaniu łańcuchami dostaw, zarządzaniu działami operacyjnymi i w strategicznym rozwoju biznesu. Dotychczas była zaangażowana w projekty logistyczne realizowane dla renomowanych graczy z sektorów retail i e-commerce.
Kod Eksperta: Opowiedz, proszę, w skrócie o firmie, którą zarządzasz.
Monika Duda, Managing Director DHL Supply Chain: Markę DHL znają chyba wszyscy. Sama jestem pod wrażeniem tej ogromnej firmy jako korporacji, jej sposobu zarządzania oraz kultury organizacyjnej. Polska jest częścią klastra Europy Środkowo-Wschodniej. Świetnie jest pracować w zespole, który dynamicznie się rozwija, w którym pracują zaangażowani ludzie z pasją i wizją. Cieszę się, że dołączyłam do firmy właśnie w tym momencie. Przed nami ciekawe wyzwania i wspaniałe możliwości.
W DHL Supply Chain odpowiadamy za obsługę logistyczną wszystkich naszych partnerów. W Polsce jest nas 6 tysięcy, plus ponad 2 tysiące osób zatrudnionych przez agencje pracy tymczasowej. Jesteśmy w ponad 50 lokalizacjach, zarządzamy powierzchnią ponad 700 000 metrów kwadratowych. Zaczęliśmy rozwijać projekty inwestycyjne.
Sam rynek jest bardzo dobry, przyrosty dosłownie dwucyfrowe, z roku na rok. Pandemia spowodowała, że pojawiły się nowe możliwości rozwoju biznesu i skutkowała przyspieszeniem niektórych procesów. Branża logistyczna ma się obecnie naprawdę bardzo dobrze.
Znalazłaś się w branży, która świetnie się rozwija, ale również w firmie, której organizacja i kultura są niezwykle dopracowane. Jak to się stało, że trafiłaś do TSL?
Studiowałam finanse międzynarodowe i zarządzanie, myślałam, żeby zostać maklerem giełdowym. Do logistyki, przyznam szczerze, trafiłam przez przypadek. Wyjechałam do Warszawy, znalazłam pracę w finansach, ale postanowiłam wrócić do Poznania, skąd pochodzę, i zaczęłam przygodę z logistyką w Kuehne Nagel jako spedytor międzynarodowy. Tam awansowałam, od team lidera po kierownika, później Logistic Managera, a następnie kontynuowałam pracę po stronie logistycznej, w dziale sprzedaży. Później miałam przygodę z nieruchomościami komercyjnymi i logistycznymi, moje serce biło więc cały czas dla logistyki.
Możliwość pracy w DHL pojawiła się dość niespodziewanie, ale postanowiłam ją wykorzystać, zwłaszcza gdy poznałam osoby, które zarządzają DHL, nie tylko w Polsce, ale również w regionie. Dzielimy tę samą wizję rozwoju, jesteśmy świadomi możliwości, jakie daje dzisiejsza logistyka. Tak moja przygoda rozpoczęła się w sierpniu zeszłego roku i trwa do dzisiaj. Muszę przyznać, że dołączenie do nowej firmy w środku pandemii było niezwykle ciekawym doświadczeniem. Mam świetny zespół, z którym możemy podbić rynek polskiej i europejskiej logistyki.
Obecnie jestem członkiem Polskiego Stowarzyszenia Menedżerów Logistyki (PSML). Jednym z naszych projektów jest wspieranie młodych talentów. Jako mentor w tym programie obserwuję, że młode osoby stoją dziś na rozdrożu, nie wiedzą, w którą stronę iść. Mentoring więc, wskazywanie drogi, testy motywacyjne, bardzo im pomagają. Sama miałam kilku mentorów i mentorek. Uważam, że czerpanie wiedzy z doświadczenia i umiejętności innych ludzi jest bardzo ważne. Jeśli więc mogę komuś pomóc, zawsze to robię.
Jak rozmawiasz ze swoimi podopiecznymi?
Jak przedstawiasz dobre strony logistyki?
Logistyka to dynamiczna branża, obszar potencjalnych innowacji, których zaczyna przybywać. Gdy zaczynałam pracę w logistyce, nie było nawet takiego kierunku studiów. Uczyliśmy się wszystkiego, obsługując naszych klientów.
W tej chwili logistyka jest elementem znacznej przewagi rynkowej różnych przedsiębiorstw. I cieszę się, że zmiany podążają w tę stronę. Myślę też, że tym właśnie warto zachęcać młodych ludzi do podjęcia pracy w logistyce.
Szczególnie w ostatnich latach dynamika jest spora, głównie w związku z rozwojem e-commerce, automatyzacji, cyfryzacji, digitalizacji procesów. Znaczenie ma tu również ogromny rozwój ludzi. Aż 70-80% naszej działalności to zespoły, które te procesy realizują.
Czy są jakieś negatywne strony logistyki? Coś, co jest sporym wyzwaniem, i w związku z czym nie każdy nada się do TSL?
Myślę, że obszar ten jest tak duży, iż dosłownie każdy znajdzie coś dla siebie, w zależności od profilu i umiejętności. Mamy działy HR, IT, działy wdrożeniowe, handlowe, operacyjne itp.
Rośnie też świadomość klienta, że trzeba inwestować w pracowników, zmieniać cyklicznie ich umowy, szkolić ich, rozwijać. W DHL bardzo podoba mi się stawianie na wartości, na różnorodność w zespołach, pracę nad skutecznością i motywacją. Chcemy pozyskiwać najlepszych pracowników i zatrzymywać ich na dłużej. Takie podejście się opłaca. Można inwestować tylko w systemy, ale w dłuższej perspektywie nie będzie to przynosiło wymiernych korzyści, jeśli zapomni się o inwestycji w pracownika. Optymalizacja jest ważna, ale trzeba to robić mądrze i bardzo świadomie.
Wspomniałaś, że do TSL trafiłaś przez przypadek, ale bardzo mocno rozwinęłaś się jako menedżer. Co było dla ciebie punktem zwrotnym? Kiedy zdałaś sobie sprawę, że decydujesz się iść dalej w tym kierunku, że to jest to, co lubisz, że idziesz do góry?
Sukces dla mnie to nie tylko pięcie się do góry po szczeblach kariery, lecz przede wszystkim możliwość rozwoju, poczucie sensu, kreowanie wartości. W każdej organizacji, dla której pracowałam, moment przełomowy zawsze następował wtedy, kiedy wychodziłam ze swojej strefy komfortu i zaczynałam robić rzeczy, których nie robiłam wcześniej, których się uczyłam i których się bałam, popełniałam błędy. Ale błędy popełnia każdy i po prostu trzeba umieć wyciągać z nich wnioski na przyszłość. Ważne jest też oczywiście wsparcie mentorów i innych współpracowników. Osoby na początku kariery, które dopiero zaczynają, powinny znaleźć mentora, który pomoże im w podejmowaniu różnych decyzji biznesowych, ale i prywatnych, który będzie wsparciem.
Ważne jest, by być częścią organizacji, która wspiera takie inicjatywy. W DHL mamy programy mentoringowe, w ramach których ludzie z różnych krajów dzielą się wiedzą i wymieniają doświadczeniami, bo to wzbogaca i otwiera na innych. Ważna jest możliwość nauki. Ważny jest zmotywowany zespół, ludzie, którzy mają poczucie celu i wiedzą, że to, co robią, ma sens.
Dla mnie bardzo ważne jest również, żeby biznes, który tworzę, i firma, w której pracuję, była odpowiedzialna społecznie, by dokładała swoją cegiełkę do wspólnego dobra. To może brzmi trywialnie, ale postrzegam sukces jako kreowanie wartości oraz poczucie, że robi się coś wartościowego oraz dobrego.
Czyli rozwijając siebie, osiągamy sukces jakby przy okazji. Gorzej, kiedy skupiamy się tylko na osiągnięciu sukcesu, wtedy zazwyczaj to nie wychodzi?
Tak, sukces zazwyczaj przychodzi, gdy tak bardzo się na nim nie skupiamy. Jeśli robimy to, co lubimy, wkładamy w to serce, sukces prędzej czy później po prostu przyjdzie.
Porozmawiajmy o technologii w logistyce. Nie wszyscy wiedzą, że TSL to niesamowicie rozwinięta technologicznie branża, że magazyny są naszpikowane technologią i trwa automatyzacja procesów. Jak Ty to odbierasz? Co najbardziej podoba Ci się w aspekcie technologicznym w branży logistycznej?
Automatyka bardzo mocno wspomaga biznes, jest natomiast mało elastyczna i decyzje, np. odnośnie wprowadzania automatyzacji do magazynów, trzeba podejmować bardzo świadomie, tym bardziej, że jest to bardzo kosztowne. Biorąc pod uwagę problemy na rynku pracy z dostępnością pracowników, coraz częściej obserwujemy niestandardowe rozwiązania. Automatyzacja i automatyka są już nieodzownym elementem każdego przetargu.
Dla mnie automatyzacja jest bardzo inspirująca, ponieważ eliminuje najbardziej uciążliwe zadania, szczególnie w przypadku osób zatrudnionych w magazynach. Powinna też stwarzać przestrzeń dla bardziej niestandardowych, specyficznych zawodów, dla takich obszarów, na których w codziennej pracy mało kto ma czas się skupić. To jest lepsze niż wykonywanie czynności rutynowych, opartych głównie na powtarzaniu czegoś.
Automatyki nie należy się bać. Magazyny nie będą działać bez ludzi, po prostu maszyny będą wykonywać inne zadania. Ludzie muszą współpracować z maszynami i je nadzorować.
W DHL, biorąc pod uwagę naszą strategię do 2025 roku, mamy przewidziane 2 miliardy euro nakładów na cyfryzację i IT. Nasz rozwój napędzają konsumenci, ci, którzy, korzystając z usług, zwracają uwagę na całość doświadczeń związanych z marką, produktem, np. jeśli kupują coś w internecie, na to, jak szybko dostaną zamówienie, czy łatwy jest zwrot, po jakim czasie pojawiają się pieniądze na koncie. Konsument jest dziś bardzo świadomy, dlatego wybiera takie usługi, które są bezproblemowe. Klient jest świadomy swoich potrzeb oraz możliwości, wybiera więc bezproblemowe narzędzia oraz rozwiązania i obsługę wysokiej jakości. Digitalizacja handlu pociąga lawinę działań po stronie łańcucha dostaw. To jest bardzo inspirujące!
Mówiąc o automatyzacji, nie sposób pominąć ludzi. Ponoć w logistyce, transporcie sytuacja jest dość poważna. Powiedz, jak wygląda u Was zatrudnianie wykwalifikowanych specjalistów o określonych umiejętnościach?
Faktycznie, w branży TSL zazwyczaj brakuje wykwalifikowanych pracowników, a dla dobrych zawsze znajdzie się miejsce. Kultura organizacyjna, środowisko pracy, wartości, w które wierzymy – te elementy sprawiają, że czujemy się częścią zespołu i organizacji. Dbamy o to, aby pracownicy po prostu dobrze się czuli, aby mieli możliwość uczestnictwa w szkoleniach, projektach coachingowych i mentoringowych, czy oferując im inne metody rozwoju. Mamy również plany sukcesji, którymi zarządzam, i które co roku omawiamy bardzo dokładnie na wszystkich szczeblach. W sposób przemyślany, mądrze staramy się zarządzać i inwestować w pracowników i zespoły. Mamy świadomość, że ci ludzie po prostu tworzą firmę, chcemy więc, aby było im u nas dobrze.
Czy jest potrzeba wsparcia kobiet w branży logistycznej?
Jest potrzeba tworzenia równych szans, aby kobiety mogły się rozwijać. W Polsce na 6 tysięcy pracowników ponad połowa to kobiety. Nasze podejście jest takie, że nie płeć jest ważna, tylko kompetencje. W biznesie mamy natomiast masę projektów, które wspierają kobiety w rozwijaniu kariery.
W 2018 roku otrzymaliśmy nagrodę Catalyst Award za globalną inicjatywę wspierania kobiet na stanowiskach menedżerskich. Zbadano, jakie są u nas w firmie główne bariery rozwoju kobiet na stanowiskach kierowniczych. Zidentyfikowano kilka takich obszarów – kulturę i sposób myślenia, warunki pracy i sposób, w jaki kobiety można wspierać w ich rozwoju. Na długo przed COVID-19 grupa DHL wprowadziła elastyczne godziny pracy, aby kobiety mogły pogodzić życie prywatne i zawodowe, dodatkowo zorganizowano kursy, które mają pomóc w rozwoju, oraz położono nacisk na promowanie zarządzania różnorodnością, nie tylko ze względu na płeć, ale także na wiek, pochodzenie, niepełnosprawność, grupę etniczną, wiekową. W DHL różnorodność jest istotna i doceniamy ją, dlatego każdy ma równe szanse na wykorzystanie swojego potencjału. Nawet badania potwierdzają, że zróżnicowane zespoły podejmują trafniejsze decyzje.
Wspomniałaś, że innowacyjność jest ważna w budowaniu przewagi konkurencyjnej. Jak rozwijacie obszar innowacji w firmie?
Mamy strategię 2025 podzieloną na kilka wewnętrznych hasztagów: #togetherunstoppable, #connectedpeople, #edge, #delightedcustomer oraz #ontomorrow. W tych hasztagach zawiera się wizja i strategia, którą realizujemy w poszczególnych regionach i krajach. Digitalizacja i cyfryzacja to najważniejsze trendy strategii. Jeśli chodzi o samą digitalizację, zidentyfikowaliśmy aż 12 obszarów, które chcemy rozwijać – od robotów sprzątających po skomplikowaną automatykę w magazynie.
Poza tym staramy się mieć otwartą głowę na innowacje i trendy. Mamy centrum innowacji, gdzie nasi klienci i partnerzy mogą poznawać trendy logistyczne, gdzie pokazujemy, jakie korzyści mogą przynieść pewne narzędzia, co mogą zyskać klienci. Nasze centra innowacji przygotowują niezwykle ciekawe raporty. Zachęcam do przeczytania najnowszej edycji raportu „Trend Radar”. Jeszcze zanim zaczęłam pracować w DHL, sama korzystałam z tych raportów, ponieważ jest tam dużo informacji o pojawiających się trendach czy najnowszych zdobyczach techniki.
W GS1 wychodzimy z założenia, że wkrótce każda organizacja będzie musiała być tzw. organizacją samouczącą się. Powiedz, jak u Was wygląda onboarding i jak dzielicie się wiedzą.
Wszystko zależy od projektu, jego skali oraz czasu, jakim dysponujemy na wdrożenie danego projektu. Najważniejsze jest przygotowanie się do takiego procesu, koordynacja i wymiana informacji między zespołami. Z naszymi partnerami rozmawiamy bardzo otwarcie, podchodzimy do każdego projektu indywidualnie, dlatego dzielenie się wiedzą, doświadczeniem i dobrymi praktykami jest bardzo ważne. Po każdym projekcie mamy sesję, podczas której badamy, co moglibyśmy zrobić lepiej, jak zaradzić pewnym problemom na przyszłość, jak czegoś unikać. Bardzo ważne są dla nas startupy, dobre zarządzanie projektem, który będziemy realizować i dlatego doświadczenie, które mamy, identyfikacja ryzyka powoduje, że nie ma potem problemów na dalszym etapie. Podsumowując, plan i zespół są bardzo ważne w każdym projekcie, jak i komunikacja.
Tak, plan, zespół i komunikacja to trzy bardzo ważne aspekty każdego projektu.
Jeśli źle wystartujemy z jakimś projektem, bardzo trudno będzie nam to nadrobić, szczególnie jeśli źle zaplanujemy proces. Dlatego planowaniu poświęcamy sporo czasu i dlatego kluczowa jest komunikacja, wspólne rozwiązywanie problemów, otwartość, szczerość. Dotyczy to również komunikacji z klientem, aby nasz klient był w stanie wskazać ewentualne obszary ryzyka. Szczerość w rozmowie ułatwia prowadzenie tego typu projektów.
Na koniec powiedz nam, jakie cele są przed Tobą, jaki masz pomysł na swoje stanowisko?
Dobre pytanie. Obecnie pochłania mnie moja rola, zadania, jeżdżę więc po kraju, poznaję dużo ludzi, procesy, struktury i partnerów biznesowych. Planuję różne działania, które mają pomóc w realizacji strategii. Zmian nie rozważam, lubię się uczyć i mam otwartą głowę. W DHL jest sporo możliwości rozwoju w różnych obszarach.
Bardzo dziękujemy za rozmowę.