14-03-2022

Trendy

KOSZYK JUŻ NIE WYSTARCZY. NADCHODZI „NOWA” SAMOOBSŁUGA

Handel detaliczny definiuje na nowo samoobsługę. Sieć Żabka wprowadza innowacyjne koncepty sprzedażowe: naszpikowane technologią bezobsługowe sklepy 24/7 oraz dark stores. 

Dariusz Jadczak

W styczniu 2018 roku Amazon wywołał niemałe poruszenie, prezentując koncepcję w pełni samoobsługowego sklepu. Chcąc zrobić zakupy w Amazon Go, klient identyfikuje się za pomocą aplikacji, wchodzi do sklepu, bierze potrzebne produkty z półki i wychodzi. Należność za zakupy jest automatycznie pobierana z jego konta za pomocą aplikacji. 

Dzięki zintegrowaniu zaawansowanych czujników, kamer i aplikacji technologia eliminuje jeden z najbardziej irytujących elementów zakupów: proces kasowy. O ile kiedyś sklepy samoobsługowe przyniosły przyjemność wyboru, prywatność zakupów i wygodę, sklepy „bezobsługowe” kuszą prostotą doświadczenia klienta.

Back to the future

Dzisiaj nie wyobrażamy sobie przekazywania listy zakupów sprzedawcy przy ladzie, a następnie czekania aż zbierze i zapakuje towary. Jednak kiedyś tak było. Pierwszy sklep zbliżony do tego, co dziś uważamy za sklep samoobsługowy, zaczął działać w USA jeszcze przed I wojną światową. Jednak dopiero pod koniec lat 30. za oceanem pojawiły się sklepy z koszykami i półkami przedzielonymi korytarzami, z jakimi tradycyjnie kojarzy się sklepowa samoobsługa. 

Korzyści płynące z bardziej wydajnej obsługi klienta zaczęły napędzać dalsze poszukiwania usprawnień. Prace nad UPC (Uniwersalnym Kodem Produktu) prowadzono od lat 50. aż do roku 1973. W roku 1974, w jednym z amerykańskich supermarketów, kasjerka po raz pierwszy użyła laserowego skanera, aby „nabić produkt” – gumę do żucia – na kasę, zapoczątkowując nową erę w handlu. Jednak aby wyeliminować konieczność przejścia przez kasę, musiało minąć kolejne pół wieku. 

Pierwszy detaliczny system kas samoobsługowych wprowadzono na początku lat 90. Jednak prawdziwą sensację wywołały pierwsze próby wprowadzania sklepów, w których ingerencja obsługi sprzedażowej ogranicza się właściwie do minimum. 

Sklepy kontenerowe tańsze niż Amazon

Amazon nie ujawnił kosztów utworzenia sklepu Amazon Go, ale analitycy szacują, że otwarcie jednej placówki kosztuje około 1 miliona dolarów. Tyle trzeba zapłacić za wdrożenie technologii Just Walk Out, której składową są czujniki i kamery wyposażone w systemy rozpoznawania obrazu, a także rozbudowana sieć łączności. 

To dlatego wiele sieci detalicznych szuka obecnie rozwiązań samoobsługowych wykorzystujących nieco tańsze i łatwiej dostępne technologie. Jednym z innowatorów jest francuska grupa Monoprix, która w sklepie Monop’ przy paryskiej Rue de Marseille zainstalowała „czarną skrzynkę”. To strefa autonomicznych zakupów o powierzchni 30 m2, dostępna 7 dni w tygodniu. Aby otworzyć drzwi, klient musi użyć swojej karty płatniczej. Zyskuje wtedy dostęp do 300 produktów, identyfikowanych za pomocą systemu wag oraz czujników śledzących lokalizację artykułów.

Podobny format sklepu kontenerowego zaprojektował start-up Storelift. Wykorzystuje m.in. rozpoznawanie obrazu i wagi do identyfikacji kupowanych przedmiotów, podobnie jak Amazon Go. Zastosowanie algorytmów prognozowania sprzedaży pozwala na jak najdokładniejsze zarządzanie uzupełnianiem zapasów i ograniczanie braków magazynowych.

Żabka otwiera nowy rozdział customer experience

W Polsce spore zainteresowanie wywołało otwarcie pierwszego Żappka Store, czyli sklepu sieci Żabka bez kas i sprzedawców, obsługiwanego za pomocą aplikacji Żappka. 

Pierwsza Żappka Store została otwarta w czerwcu 2021 w Poznaniu, a kolejne trzy powstały od tego czasu w Warszawie i Krakowie. W przeciwieństwie do tradycyjnych sklepów Żabki jest dostępna 24 h na dobę przez 7 dni w tygodniu. Format ten został opracowany z myślą o lokalizacjach, w których nie ma możliwości otwarcia standardowego sklepu Żabka. 

– Żappka Store to połączenie światów offline oraz online, budujące nowe doświadczenie zakupowe dla klientów, którzy nawet w kilka sekund mogą zrobić szybkie zakupy i po prostu wyjść bez konieczności dokonywania płatności na miejscu. Nie muszą zastanawiać się nad tym, czy mają gotówkę lub kartę płatniczą, czy będą stać w kolejce, albo gdzie zrobią zakupy, bo jest 5 rano. To nowa wartość na rynku i uzupełnienie naszej dotychczasowej oferty – mówi Tomasz Blicharski, dyrektor zarządzający Żabka Future. 

Zielony sklep coraz bardziej inteligentny

Zakupy w Żappka Store są bardzo proste. Wystarczy smartfon z zainstalowaną aplikacją Żappka oraz aktywacja usługi Żappka Pay. Przed wejściem do Żappka Store aplikacja wygeneruje jednorazowy, przypisany do punktu kod QR, który należy zeskanować na czytniku przy drzwiach. Po zeskanowaniu kodu drzwi otworzą się automatycznie. Gdy będziemy już w środku, zakupy zajmą tylko chwilę – wystarczy wziąć z półki wybrane produkty i… wyjść. 

Zamontowany w Żappka Store system kamer, wykorzystujący algorytmy m.in. deep learning, rozpozna zdjęte z półek produkty, naliczy odpowiednią kwotę, po czym sfinalizuje płatność za pomocą podpiętej do Żappka Pay karty płatniczej. Co ciekawe, system nie identyfikuje danych personalnych klientów, nie zapamiętuje również obrazu, co gwarantuje pełne zachowanie prywatności i bezpieczeństwo. 

W bezobsługowym Żappka Store początkowo znalazło się w sumie ponad 300 różnych produktów, wśród nich słodycze, dania gotowe, przekąski słone i słodkie oraz napoje, a także gorąca, świeżo mielona kawa z ekspresu. W czasie ograniczeń pandemicznych w Żappka Store może przebywać jedna osoba. 

Dark store: zakupy dowożą się same

Samoobsługa, „bezobsługa”… a może w ogóle nie trzeba wychodzić z domu, żeby zrobić zakupy? W czasie pandemii nie tylko restauracje przestawiły się na dowóz zamówienia pod drzwi. Sklepy spożywcze także zaczęły prowadzić sprzedaż online, dostarczając artykuły codziennego użytku z magazynów i hurtowni wprost pod drzwi. To tzw. dark stores, czyli sklepy, do których klient nie ma wstępu. Zamówienie kompletuje obsługa, zgodnie z listą najczęściej dostarczaną za pomocą aplikacji. 

Dark stores mogą być różnej wielkości – są mniejsze, ale też i takie, które mają powierzchnię kilkudziesięciu tysięcy metrów kwadratowych. Taka forma zakupów bezobsługowych cieszy się ostatnio tak dużym powodzeniem, że wiele platform dowozowych, takich jak Bolt, Wolt czy Glovo, przymierza się do otwarcia własnych dark stores.

W Polsce jedyną „tradycyjną” siecią handlową z własnym dark store był do niedawna Carrefour. W październiku 2021 dołączyła do niego sieć Żabka z pilotażowym projektem Żabka Jush. Na razie program przetestować można wyłącznie na iPhone’ach i tylko w czterech dzielnicach Warszawy, jednak jak zapowiadają przedstawiciele sieci, usługa będzie stale rozwijana nie tylko w stolicy, ale i innych miastach w Polsce. 

– Grupa Żabka rozwija koncepty w obszarze modern convenience, które odpowiadają na potrzeby współczesnych klientów. Oczekują oni wygodnych, szybkich rozwiązań, łączących świat cyfrowy z ich otoczeniem. Bazując na aplikacji Żappka, z której korzysta już 5 mln użytkowników, współtworzymy ekosystem cyfrowych rozwiązań ułatwiających życie naszym klientom – podsumowuje Tomasz Suchański, CEO Grupy Żabka Polska.

Standaryzacja to przyszłość bezobsługowych sklepów

Technologia samoobsługowa przyszłości ma być niewidoczna i niemal intuicyjna. Przy minimalnej liczbie obsługi sklepowej – dostępności i świeżości produktów oferowanych w sklepach bezobsługowych będzie pilnować technologia. 

W tej roli sprawdza się innowacyjny kod GS1 DataBar. Dzięki specyficznej budowie GS1 DataBar ma o ponad połowę węższy format niż tradycyjny kod EAN-13, jednak mieści więcej informacji. Docelowo GS1 DataBar ma wspierać automatyzację, zwłaszcza w kwestii kolejności sprzedaży (FIFO, z ang. First In, First Out – dosłownie: pierwsze weszło, pierwsze wychodzi / FEFO, z ang. First Expired, First Out – pierwsze traci ważność, pierwsze wychodzi). Rozwiązanie zwiększa identyfikowalność, poprawiając tym samym zarządzanie asortymentem, i zapobiega marnowaniu żywności. 

W Polsce GS1 DataBar wdrożyły już sieci Żabka i Biedronka, włączając się w światowy trend kodów kreskowych nowej generacji. Dodatkowo Żabka zdecydowała, że dostawcy mogą zastosować alternatywnie oznaczenie GS1 DataMatrix, ponieważ sieć jest gotowa technologicznie do odczytania kodów w tym formacie. To kolejny krok w przejściu z kodów 1D na na kody 2D. 

– Powszechnie promowana przez GS1 Polska digitalizacja danych produktowych staje się podstawą redefiniowania handlu detalicznego w kierunku „nowej samoobsługi” – zauważa Dariusz Jadczak, menedżer ds. retail w GS1 Polska. – Synchronizacja danych pozwala realizować krytyczne procesy, takie jak planowanie i zaopatrzenie, oraz usprawnić łańcuchy dostaw. Rozwiązanie to pozwala również na zmniejszenie ryzyka utraty sprzedaży z powodu braków na półkach – podsumowuje ekspert.

Standardy i Rozwiązania

Gromadzenie

Wszystkie identyfikatory GS1 mogą być przedstawione w kodach kreskowych GS1 lub znacznikach radiowych RFID (ang. Radio Frequency Identification), które są skanowane, czyli czytane automatycznie przy pomocy skanerów lub anten.rozszerzonego opisu produktu w internecie (GS1 SmartSearch)

Zobacz aktualne wydanie