16-02-2021

Felietony

JAK PRZETRWAĆ KWARANTANNĘ KONSUMPCJONIZMU?

Pełny obraz wpływu pandemii na wzorce wydatków i nawyki konsumpcyjne nie jest jeszcze widoczny, ale zmiany, które już widać, dają nam o nich pewne
wyobrażenie. Aby przetrwać w obecnej rzeczywistości, biznes musi zrozumieć i dostosować się do zmian zachowań konsumentów.

Magdalena Krasoń-Wałęsiak

Niemal od roku sposób, w jaki funkcjonujemy, żyjemy i konsumujemy, zmienia się w każdej dziedzinie życia. Podróże są o wiele rzadsze, ograniczamy spotkania z innymi, pracujemy zdalnie, a nasze przyzwyczajenia zakupowe ulegają znacznym przekształceniom. Lidewij Edelkoort, uważana za jedną z najbardziej wpływowych światowych prognostyczek trendów, twierdzi, że pandemia koronawirusa doprowadzi do „globalnej recesji na niespotykaną wcześniej skalę”, doprowadzając jednocześnie do „zresetowania” ludzkich wartości.

Konsument w dobie pandemii

Podczas lockdownów w 2020 r. e-commerce odnotował ponad dwukrotny wzrost w wielu kategoriach, a tysiące marek pospiesznie opracowały nowe plany dystrybucji zapasów.

W czasach COVID-19 większość branż odnotowała spadki, najbardziej turystyka i branża odzieżowa. Według World Travel and Tourism Council w sektorze travel zagrożonych jest aż 50 mln miejsc pracy, z czego 30 mln w Azji. To 10,4% światowego PKB. Sektor handlu detalicznego bardzo odczuł skutki koronawirusa, począwszy od zatrzymania produkcji przemysłowej i spadku sprzedaży po konieczność adaptacji fabryk i obiektów fizycznych, wdrażających nowe środki bezpieczeństwa oraz higieny.

Ludzie zaczęli nie tylko mniej wychodzić, ale i inaczej wydawać pieniądze. Spędzając więcej czasu w zaciszu własnego domu, zaczynamy chcieć mniej, ubieramy się w wygodne, stare i lubiane ubrania, a zamiast wychodzić do kina, czytamy książki czy oglądamy Netflixa. Jako konsumenci staliśmy się mniej skłonni do wydawania pieniędzy, mając na uwadze również spadki w dochodach lub utratę pracy. Jednak jak wynika z badania przeprowadzonego przez McKinsey, czas spędzony w odseparowaniu skłonił nas do wydawania więcej na rozrywkę domową i zakupy spożywcze.

Konsumpcjonizm w omnichannel

Od maja 2020 r. 66% konsumentów na całym świecie kupowało w wielu kanałach, przy czym ogólne wskaźniki sprzedaży były wyższe w regionie Azji i Pacyfiku (78%) oraz w Afryce i na Bliskim Wschodzie (75%). Wyniki te świadczą o znaczeniu płynnego połączenia kanałów online i offline, które zachęca klientów do powrotu. Biorąc pod uwagę, że użytkownik w trakcie procesu zakupowego przechodzi przez różne kanały i formy komunikacji (sklep internetowy, punkt sprzedaży, e-mail itp.), omnichannel jest tym bardziej niezbędny do zrozumienia intencji, działań i atrybutów, które będą wpływać na nawyki zakupowe.

W wyniku koronawirusa wiele marek i firm, które nie były do tej pory obecne w internecie, zostało również zmuszonych do rozpoczęcia prac nad odpowiednią strategią cyfrową. Detaliści dostosowują się do nowej rzeczywistości, zmieniając procesy związane z realizacją zamówień tak, aby pomóc konsumentom i ich pracownikom zachować bezpieczeństwo. Zmiany te obejmują fulfilment, procedury magazynowe, funkcje omnichannel, bezdotykowy odbiór i dostawę do domu.

W niektórych przypadkach sprzedawcy detaliczni całkowicie zrezygnowali ze sprzedaży w sklepach, zamieniając je w punkty odbioru zamówień online dostarczanych bezpośrednio do samochodów klientów. Pozwala to sklepom podążać ścieżką najmniejszego oporu: mogą korzystać z usług spedycyjnych, aby szybko dotrzeć do pobliskich konsumentów, lub dokonywać dostaw ręcznych, całkowicie eliminując potrzebę korzystania z usług spedycyjnych.

Innowacja w ruch

Jak COVID-19 wpłynie na potrzebę budowania tożsamości u konsumentów? Wymuszona izolacja w ciągu ostatniego roku sprawiła, że ludzie zaczęli żyć intensywniej i wyodrębniła aspekty, które są naprawdę kluczowe dla ich tożsamości. Z listy priorytetów zniknęło wiele rzeczy, a na ich miejsce pojawiło się samokształcenie, eksperymenty kulinarne czy zdobywanie nowych umiejętności. Ograniczenia w organizacji wydarzeń i pracy w dotychczasowy sposób sprawiają, że staliśmy się bardziej innowacyjni i kreatywni.

Jeśli chodzi o konsumpcję, zostaliśmy zmuszeni do oszczędnego życia i nauczyliśmy się rozróżniać, co jest naprawdę potrzebne. Prawdopodobnie doprowadzi to do bardziej sensownej konsumpcji. Kupowanie uzależnione od nawyków ustąpi miejsca bardziej przemyślanemu i selektywnemu procesowi zakupowemu. Dla niektórych odbudowanie doświadczenia klienta poprzez odwołanie się do zmieniających się wartości może okazać się zyskiem.

Marki będą musiały przedstawić mocniejszy powód swojego istnienia i precyzyjniej określić, jaką wartość dodaną mają do zaoferowania. Te marki, które dążą do prawdziwego celu, będą cenione, a konsumenci coraz mniej będą stawiać na firmy, które nie wyznają takich samych zasad, bądź nie oferują pełnego doświadczenia omnichannel. W szczególności kategorie takie jak moda będą musiały opracować nowe sposoby komunikacji. Nie chodzi o to, że moda przestanie być ważna, ale że jej znaczenie i manifestacja będą musiały ulec zmianie.

Niezależnie od sytuacji, w jakiej znajdzie się biznes, życie po pandemii będzie wyglądać inaczej. Rola GS1 w czasie pandemii umocniła się dzięki wzrostowi ehandlu, w którym numer GTIN stał się obligatoryjnym elementem sprzedaży na markeplacach. Pomaga bowiem w łatwy sposób wyszukać produkt, świadcząc jednocześnie o jego oryginalności. Spełnia zatem podstawowe potrzeby współczesnych konsumentów poprawiając ich szybkość i bezpieczeństwo.

 

Zobacz również inne wpisy:

Technologia odpowiedzialna społecznie

Myśl jak mnich

Big data w detalu